Od autorki:
''Kiedy nie wiesz, komu wierzyć, ufaj tylko sobie.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.''
''Kiedy nie wiesz, komu wierzyć, ufaj tylko sobie.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.''
Jak już pisałam wcześniej od razu po przeczytaniu „Szeptem” pobiegłam do sklepu po właśnie ta część! Byłam ciekawa co się dalej wydarzy z główymi bohaterami i jak się potoczy anielska kariera Patcha
Pod koniec pierwszej części można by sie było spodziewać iż Nora i Patch będa żyli długo i szczesliwie…ale (ciekawe, że zawsze musi byc jakies „ale”) niestety tak sie nie stało…w każdym razie nie w tej części
Patch niespodziewanie dostanie nowy przydział jako anioł strórz a mianowicie anioł stróż Marcie czyli niewątpliwego wroga głównej bohaterki.
Jak się juz pewnie domyslacie (oczywiście jeżeli czytałeś/łaś pierwsza część czyli Szeptem) Norze sie to bardzo nie spodoba i mi równiez sie nie podobało bo jednak się jakos przyzwyczaiłam, że Patch jest z Norą i nazywa ją: „Aniele” (miekna mi kolana jak czytam jak on tak do niej mówi <3). Wracając do Marcie to jest gorsza niż Nora w pierwszej części! (teraz Nora sie że tak powiem wyrobiła) Jak dla mnie to spokojnie moge ja nazwac czarnym charakterem :/
Jezeli chodzi o główny watek opowiesci to wkracza tutaj bliski przyjaciel Patcha – Rixon, który jak się okazuje nieco pokomplikuje sytuację…i będzie stanowił spore zaskoczenie dla czytelnika przy „efekcie” końcowym ksiażki
Tak dla zachęcenia powiem Wam, który moment jest dla mnie ulubionym: Jest to moment, w którym Nora nie będzie robic cos zgodnego ze swoimi przekonaniami ale ciekawość i poniekąt (lub nawet całkowicie…to zależy co i jak dla kogo :D zazdrość weźmie górę i dosprowadzi ja to do dość niezręcznej sytuacji…, ponieważ bedzie siedzieć na dachu domu Marcie i będzie ściagał ją z niego Patch przy okazji trochę sie z nią drocząc…może opis tej sytuacji nie jest taki super ekstra fajny ale niechciałam wam wszystkiego zdradzić i zepsuć dla was ciekawego miejsca w lekturze
Lecz zachecam was do przeczytania
Sama książke bardzo szybko się czyta i jest również niesamowicie wciągająca. Oczywiście książka ma równiez swoje minusy, a jednym z nich sa troszkę długie i nieciekawe opisy, które zapewne dało by się nieco skrócic i…no nie wiem upikantnić? Nie to chyba nie jest właściwe słowo
Jeszcze co do okładki to jest juz mniej niezwykła niz poprzednia sagi Szeptem ale równie mroczna i interesująca.
Moim zdaniem ta cześć była dużo lepsza od swojej poprzedniczki i daje jej 10/10 pkt!
Pod koniec pierwszej części można by sie było spodziewać iż Nora i Patch będa żyli długo i szczesliwie…ale (ciekawe, że zawsze musi byc jakies „ale”) niestety tak sie nie stało…w każdym razie nie w tej części
Jak się juz pewnie domyslacie (oczywiście jeżeli czytałeś/łaś pierwsza część czyli Szeptem) Norze sie to bardzo nie spodoba i mi równiez sie nie podobało bo jednak się jakos przyzwyczaiłam, że Patch jest z Norą i nazywa ją: „Aniele” (miekna mi kolana jak czytam jak on tak do niej mówi <3). Wracając do Marcie to jest gorsza niż Nora w pierwszej części! (teraz Nora sie że tak powiem wyrobiła) Jak dla mnie to spokojnie moge ja nazwac czarnym charakterem :/
Jezeli chodzi o główny watek opowiesci to wkracza tutaj bliski przyjaciel Patcha – Rixon, który jak się okazuje nieco pokomplikuje sytuację…i będzie stanowił spore zaskoczenie dla czytelnika przy „efekcie” końcowym ksiażki
Tak dla zachęcenia powiem Wam, który moment jest dla mnie ulubionym: Jest to moment, w którym Nora nie będzie robic cos zgodnego ze swoimi przekonaniami ale ciekawość i poniekąt (lub nawet całkowicie…to zależy co i jak dla kogo :D zazdrość weźmie górę i dosprowadzi ja to do dość niezręcznej sytuacji…, ponieważ bedzie siedzieć na dachu domu Marcie i będzie ściagał ją z niego Patch przy okazji trochę sie z nią drocząc…może opis tej sytuacji nie jest taki super ekstra fajny ale niechciałam wam wszystkiego zdradzić i zepsuć dla was ciekawego miejsca w lekturze
Sama książke bardzo szybko się czyta i jest również niesamowicie wciągająca. Oczywiście książka ma równiez swoje minusy, a jednym z nich sa troszkę długie i nieciekawe opisy, które zapewne dało by się nieco skrócic i…no nie wiem upikantnić? Nie to chyba nie jest właściwe słowo
Jeszcze co do okładki to jest juz mniej niezwykła niz poprzednia sagi Szeptem ale równie mroczna i interesująca.
Moim zdaniem ta cześć była dużo lepsza od swojej poprzedniczki i daje jej 10/10 pkt!